Pomimo tego, że wiele osób nadużywa słowa „depresja”, dużo ludzi musi nauczyć się z nią funkcjonować. To bardzo ciężkie zadanie. Wszechobecna niechęć potęgują jedynie zaburzenia woli. Polegają one na ogromnej trudności w podejmowaniu jakiejkolwiek decyzji. Ponadto, cierpiący na depresję posiada niską samoocenę. Myśli o sobie tylko i wyłącznie w krytyczny sposób. Nie widzi pozytywów. Chudnie, ma problemy ze snem, bezustannie się boi. Trwa w tzw. gotowości lękowej. Innych objawów tej okrutnej choroby jest niezwykle wiele. Czy jest jakaś szansa dla chorych? Czy pomimo częstej fobii społecznej może się pojawić światło na końcu tunelu? Szanse na pełne wyleczenie są niewielkie, ale można wpłynąć na poprawę stanu zdrowia pacjenta.
Jednym z najpopularniejszych sposobów pozostaje leczenie depresji światłem (sprawdzone lampy na depresję na Jest to bardzo stara metoda. Podobno zbawiennie wpływa na chorych światło dzienne. W zależności od poziomu zaawansowania depresji, należy prowadzić terapię, trwającą od 30 minut do trzech godzin na dobę. Efekty terapii powinny być zauważalne po kilku dniach. Przeważnie leczenie depresji światłem przynosi poprawę w ciągu 7 dni. Jeśli nie skutkuje, konieczne jest przepisanie psychotropów. Jeżeli chory ma kłopoty z narządem wzroku, należy całkiem zaniechać tego typu leczenia (dowiedz się więcej o lampach do światłoterapii – Ilumina). Jak pomóc osobie cierpiącej na depresję? Wybierzmy się na spacer, najlepiej około południa.Niektórzy są przekonani, że spoglądanie w niebo daje efekty zbliżone do tych, które przynosi leczenie depresji światłem. Ta strasznawyniszczająca choroba zbiera coraz szersze żniwa.