Światło podkreśla aranżacje każdego pokoju. Dobór lamp i ich rozmieszczenie jest ważniejsze niż nam się wydaje. Nowe technologie pozwalają na coraz więcej, dzięki temu rachunki za prąd maleją.
Każde pomieszczenie naszego domu musi być oświetlone w inny sposób. Dobrze rozmieszczone lampy pozwalają manipulować przestrzenią, odpowiednio zwiększając powierzchnię lub obniżając wysokość. Jakość oświetlenia jest bardzo ważna. Miejsce pracy musi być perfekcyjnie dopracowane pod tym względem, nie powinniśmy tu szaleć, bo przecież nie chodzi o iluminacje świetlne. Światło do czytania zdecydowanie różni się od nastrojowego, które idealnie pasuje do sypialni.
Oszczędzaj światło
Normalne żarówki już właściwie nie mają racji bytu. Oprócz tego, że Unia Europejska wprowadziła swoje normy, to świetlówki energooszczędne mają największy sens. Więcej kosztują, ale zmniejszają o ponad połową wydatki na prąd każdego miesiąca. Oświetlenie ledowe jest teraz coraz popularniejsze i uchodzi za najbardziej oszczędne. Jednak jednorazowy wydatek zmniejsza płynność finansową w danej chwili, stąd też niewiele osób decyduje się na takie oświetlenie wewnętrzne.
W łazienkach i kuchniach coraz częściej montowane są lampy halogenowe. Dają jasne i trochę nienaturalne światło punktowe, dlatego nie sprawdzają się w salonach. Ich cena mocno spadła, więc nie są już luksusowym towarem dostępnym dla nielicznych.
Nie tylko sufitowe
Najprostszym sposobem oświetlenia ciągle są pojedyncze lampy zwisające z sufitu. To dobre rozwiązanie dla wysokich salonów i sypialni. Zamknięte klosze optycznie zmniejszają pomieszczenie, dlatego najlepiej pasują do wysokich kamienic. Żeby dodać przestrzeni chociażby w salonie, warto zastosować klosze otwarte na sufit. Montaż lamp lub kinkietów na krótszych ścianach pokojów steruje proporcjami.
Ważnym domowym meblem są też lampy podłogowe. Klasyczne i ciężkie lub delikatne i zdobione – muszą pasować stylistycznie do całego pokoju. To one dają najprzyjemniejsze światło, które chętnie wykorzystujemy na wieczornych spotkaniach z przyjaciółmi lub po prostu w czasie telewizyjnych maratonów.